Niezbędnym elementem garderoby są niewątpliwie – dodatki. Co rozumiemy pod pojęciem – dodatki. Są to różnego rodzaju szale, apaszki, rękawiczki, kapelusze, czapki, paski i biżuteria.
Tym razem większą uwagę poświęcimy szalom, szalikom, i apaszkom. Osobiście uważam brak szala, apaszki na szyi za niekompletne ubranie się. Czuję, jakby mi czegoś brakowało. Nawet latem, gdy jest bardzo gorąco zabieram ze sobą szal czy apaszkę i wiążę przy torebce. Nie wiadomo kiedy będzie mi potrzebny, na wypadek zmiany pogody ochroni przed zimnem, czy przechodząc obok kościoła w letniej sukience na ramiączkach przykryję ramiona szalem. Wchodzenie do takich miejsc w nieodpowiednim stroju uznaję za brak wychowania.
Uwielbiam i preferuję tylko ze szlachetnych materiałów takich jak: jedwab, alpaka, kaszmir, bawełna. Naturalne tkaniny zapewniają przyjemność noszenia, zwłaszcza, że jest to blisko mojej delikatnej twarzy i szyi.
Za pomocą szala, czy apaszki zwykłą sukienkę można zmienić w wyjątkową kreację, jest eleganckim uzupełnieniem każdego żakietu, wykończeniem niepozornego sweterka a fantazyjnie przewieszony w „szubienicę”, czy wiele innych spsobów wiązania, doskonale komponuje się z każdym płaszczem. Piękny jedwabny szal zawiązany na szyi działa cuda, dodaje kobiecości i charakteru, podkreśla osobowość i indywidualność.Czy szale, szaliki noszą tylko panie. Od dawna panowie chętnie ozdabiali szyję i nikogo nie dziwi szalik noszony nie tylko zimą. Jako dodatek spełnia tę samą funkcję – jest uzupełnieniem wizerunku, dodaje charakteru i kunsztu, rozwesela szare kolory pana ubranego w garnitur i płaszcz. Łagodzi sztywny wizerunek biznesmena, przełamując oficjalny styl. Wspaniale prezentuje się pan w stroju casualowym z zawiązanym szaliku. Dystyngowany elegancki pan z fularem zamiast krawata wzbudza szacunek i zachwyt.
Umiejętność doboru dodatków nie każdy posiada i trzeba się tego nauczyć – jak dobierać, jak wiązać i jak nosić. Nie jest to trudne i zachęcam do pozyskania tej umiejętności, aby twój strój był kompletny i wyjątkowy.
Jestem facetem i uwielbiam apaszki. Mam sporą kolekcję apaszek i szaliczków, noszę je praktycznie na okrągło. Jak nie mam apaszki, to czuję się niekompletnie ubrany, jak napisała Pani powyżej. I naprawdę nie wiem, skąd wziął się ten stereotyp, że facet z apaszką to gej ?
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczaiłem się do dziwnych spojrzeń ludzi na ulicy. A moja żona też kocha apaszki i lubi jak ja noszę. Koleżanki w pracy też akceptują.
Szkoda , że tak mało panów interesuję się apaszkami, a to taki wspaniały dodatek i do mody męskiej !!!
Mężczyzna w apaszce wyróżnia się z szarego tłumu. Poprzez dodatki można wyrazić swój styl i charakter. Moi klienci na wspólnych zakupach na początku protestują, gdy zakładam im apaszkę/szal, jednak po kilu przymiarkach i dobraniu do całości widzą różnicę i na koniec zakupów mało kiedy odkładają apaszki i szale. Myślę, że w wielu przypadkach nikt mężczyźnie nie pokazał zalet noszenia apaszki, stąd ta niechęć. Mężczyzna w kolorowym szalu noszonym z fantazją nie umknie mojej uwadze;-)
OdpowiedzUsuń